|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Catchmarx
Administrator
Dołączył: 08 Paź 2007
Posty: 421
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Central Perk
|
Wysłany: Wto 14:45, 09 Paź 2007 Temat postu: David Schwimmer jako Ross Geller |
|
|
Ros to jedna z najciekawszych postaci serialu. Jego życie jest pełne różnych doświadczeń. Już w pierwszym odcinku dowiadujemy się, że jest on rozwiedziony, a była żona okazała się lesbijką. Na końcu pierwszego sezonu Ros zostaje ojcem. W całych 10 sezonach tego typu „przygód” jest wiele.
Jego siostrą jest Monika, dość dobrze poznajemy również ich rodzinę. Ros jako pierworodny jest faworyzowany przez rodziców.
Jest to typ naukowca. Ma doktorat z paleontologii, pracuje w muzeum. Wszyscy się wyśmiewają z jego poprawnej angielszczyzny. Jest trochę ciamajdowaty, co często wzbudza salwy śmiechu, ale potrafi często rzucić trafny i śmieszny komentarz.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Młody
Znajomy
Dołączył: 15 Lis 2007
Posty: 203
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 13:36, 24 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
Przyjacielskie gadki czyli Rossizmy
Kolejna postać z serialu "Przyjaciele" i jej niesamowite gadki, czyli Rossizmy.
Ross: Och, cóż... ja, mm, przyszedłem tylko po to, by odebrać moją czaszkę. Cóż, nie moją, ale....
Susan: Wejdź.
Ross: Dzięki. Tak, Carol pożyczyła ją na zajęcia, a ja muszę oddać ją do muzeum.
Susan: Jak ona wygląda?
Ross: Coś jak wielka twarz bez skóry.
Chandler: Powiedział, że zamierza zdjąć moje wymiary, potem posuwał swoją rękę ku górze mojej nogi, a potem było stanowcze...
Ross: Co?
Chandler: ...Obściskiwanie.
Joey: Tak właśnie mierzą spodnie! Najpierw posuwają się do góry z jednej strony, potem powtarzają, potem posuwają się do góry z drugiej strony, potem posuwają się na dół, a potem robią tylną część. Co? Ross, Ross? Powiedz mu? Czy nie tak mierzą spodnie?
Ross: Tak, właśnie tak. W więzieniu!
Pani Bing: Och, Ross, posłuchaj mnie. Sprzedałam sto milionów egzemplarzy moich książek, a wiesz dlaczego?
Ross: Dzięki dziewczynie na okładce, która pokazywała swe sutki?
Rachel: Teraz to jest tylko pierwszy rozdział i chcę waszej całkowicie szczerej opinii, dobrze? Och, och, i na stronie drugiej on nie "sięga po jej falujące pieśni".
Monica: Co to jest ’surek’?
Joey: Zazwyczaj możesz je znaleźć na ’falujących pieśniach’.
Rachel: W porządku, w porządku, w porządku. Więc nie jestem wspaniałą maszynistką.
Ross: Zaczekajcie! Doszliście do części o jego "ogromnym drgającym pensie"? Mówię wam, nie chcecie być w pobliżu, kiedy on zacznie nim płacić!
Ross: Hej ludzie, czy ktokolwiek zna dobre miejsce na randkę, gdzieś w pobliżu?
Joey: Och, a może u Tony’ego? Jeśli zjesz 900-gramowy stek, nie musisz za niego płacić.
Ross: Dobrze. Hej, czy ktoś zna dobre miejsce dla kogoś, kto nie umawia się z pumą?
Susan: Ty będziesz ojcem dziecka. Wszyscy wiedzą, kim jesteś. A kim ja jestem? Jest Dzień Ojca, jest Dzień Matki, ale nie ma... Dnia Lesbijskiej Kochanki!
Ross: Każdy dzień to Dzień Lesbijskiej Kochanki!
Carol: Mam wieści. O nas.
Ross: Och, o tobie i o mnie?
Carol: Och, nie, o Susan i o mnie.
Susan: O innych nas.
Ross: Dobrze.
Carol: My, mm, bierzemy ślub.
Ross: Taki ślub na którym słyszymy: "A teraz ogłaszam was żoną i żoną"?
Carol: W każdym razie, chciałybyśmy, żebyś przyszedł, ale całkowicie zrozumiemy, jeśli nie zechcesz.
Ross: Dlaczego miałbym nie chcieć przyjść? Na pierwszym weselu świetnie się bawiłem.
Ross: Naprawdę nie idę. Nie rozumiem tego. Już ze sobą mieszkają, po co muszą brać ślub?
Monica: Kochają się i chcą uczcić tą miłość z ludźmi, którzy są im bliscy.
Ross: Skoro uważasz to za powód.
Rachel: Ross, Ross, proszę posłuchaj mnie. Ross, jesteś o wiele lepszy dla mnie, niż Paolo był kiedykolwiek. To znaczy, ty się o mnie troszczysz, jesteś kochający, doprowadzasz mnie do śmiechu.
Ross: Och, hej, jeśli ja doprowadzam cię do śmiechu, mam pomysł, dlaczego nie zaprosisz tutaj Paolo i nie będziesz z nim baraszkowała, a ja po prostu stanę w kącie i będę opowiadał kawały.
Rachel: Boże, Ross, posłuchaj, to co mam ja i ty jest czymś wyjątkowym, wszystko co kiedykolwiek miałam z Paolo było...
Ross: Zwierzęcym seksem, zwierzęcym seksem? Więc, co masz na myśli, to znaczy, mówisz coś takiego, że między nami nie ma w ogóle niczego zwierzęcego. To znaczy nawet nie ma jakby, mm, troszkę zwierzęcego, nawet nie, nawet nie jak, jak seks wiewiórek?
[Przyjaciele oglądają serial, w którym występuje Joey. W ostatniej scenie Joey wpada do pustego szybu windowego.]
Monica: Czy oni właśnie zabili Joey’ego?
Ross: Nie. [dźwięk ciała Dr. Remore’a uderzającego o dół szybu] A może.
Rachel: Nie myślę o tym, jak będą miały na imię nasze dzieci. Wiesz jak będą miały na imię nasze dzieci.
Ross: Nie, nie, to znaczy, wiesz, ja, ja czytałem książkę i tam była dziewczyna, która miała na imię Emily i pomyślałem, pomyślałem, że to mogłoby być dobre imię.
Rachel: Co to była za książka?
Ross: Wielka księga imion dla dzieci.
Ross: Witam Pana, Doktorze Green. Więc, mm, jak tam wszystko w mm, naczyniowej chirurgi-... -cznej grze?
Pan Green: To nie gra Ross, dzisiaj na moim stole umarła kobieta.
Ross: Przykro mi. Widzisz, dobrą rzeczą, jeśli chodzi o moją pracę jest to, że wszystkie dinozaury na moim stole są już martwe.
Pani Green: Rachel, nie powiedziałaś mi, że twój chłopak pali.
Rachel: Tak, kopci jak komin.
Ross: Ochch, jestem wielkim palaczem. [Bierze paczkę papierosów, z której jeden wpada pani Green za dekolt. Wreszcie wkłada jednego do swoich ust i wygląda to naprawdę śmiesznie.] Jestem wielkim, wielkim palaczem. W zasadzie, zamierzam iść na korytarz i spalić tego złego chłopca. [gdy wychodzi na korytarz, staje twarzą w twarz z Panem Green’em]
Pan Green: Masz ubrane moje okulary?
Ross: Tak. [zdejmuje je i wręcza Panu Green’owi] Tylko ogrzewałem tobie oprawki.
Pan Green: Dziękuję. Czy to jeden z moich papierosów?
Ross: [odczepia papierosa od swej górnej wargi i wręcza Panu Green’owi] Tak, tak jest, tylko nawilżałem końcówkę.
Przyjacielskie gadki czyli Rossizmy II
Nie bez powodu ten serial otrzymał tyle nagród...
Monica: Dobrze, wezmę jedno pudełko miętowych skarbów; jedno i to wszystko. Zaczęłam zyskiwać na wadze po tym, gdy przyłączyłam się do Brązowych Ptaków. Pamiętasz, tata kupował wszystkie moje pudełka, a ja po kolei je zjadałam?
Ross: Mm, nie Mon. Tata musiał kupować wszystkie twoje pudełka, bo wszystkie już zdążyłaś zjeść.
Rachel: Dobrze, powiedziałbyś mi prawdę, tak?
Ross: Rach, nie możesz wyglądać grubo na zdjęciu rentgenowskim.
Ross: My?
Rachel: Mamy, mm, obiad z moim ojcem jutro wieczorem. Mam nadzieję, że nic nie stanie na przeszkodzie.
Ross: O kurczę, jutro nie jest zbyt dobrym dniem. Zamierzam, mm, skoczyć z Empire State Building i wylądować na rowerze bez siedzenia. Przykro mi.
Chandler: Dobrze. Cóż, Janice powiedziała: "Cześć, czy dzisiaj wyglądam jakbym przytyła?" I ja, ja spojrzałem na nią...
Ross: Chwila, chwila, chwila! Spojrzałeś na nią? Ty nigdy nie patrzysz. Ty po prostu odpowiadasz! To zwyczajnie ma być odruch: Czy wyglądam otyle? Nie! Czy ona jest ładniejsza ode mnie? Nie! Czy rozmiar ma znaczenie?
Rachel: Nie!
Ross: I to działa w obie strony.
Chandler: Dobrze. Wiesz... wiesz kiedy jesteś w łóżku. Z kobietą. I, mm, wiesz, wygłupiasz się z nią. I przychodzą ci do umysłu wszystkie te obrazy, wiesz, jak Elle MacPherson, albo ta dziewczyna w kserokopiarni...
Ross: Z kolczykiem w pępku? Och, jej!
Chandler: Wiem! A potem nagle w twojej głowie pokazuje się twoja mama. A ty mówisz: "Mamo, wynoś się stąd", wiesz, ale oczywiście, po tym prawdopodobnie nie możesz myśleć o czymkolwiek innym, i nie możesz, wiesz, przestać robić tego, co robisz. To jest więc tak jakby jak, ty, wiesz... wiesz... Nie wiesz!
Ross: Twoja mama, mówisz mi... mówisz mi o swojej mamie? Co się z tobą dzieje?
Chandler: Powiedziałeś...
Ross: Powiedziałem: "będziemy się dzielić" a nie "będziemy się straszyć!" Idź i siadaj tam!
Ross: Dobra, co... co mogę zrobić, by ci pokazać jak bardzo... jak bardzo pragnę, byś tam była?
Joey: Mógłbyś wypić tłuszcz.
Ross: Cześć. Witamy w rozmowie dorosłych.
Ross: Sądzę, że moje małżeństwo jest mm, jest tak jakby skończone.
Phoebe: Och nie! Dlaczego?
Ross: Dlatego że Carol jest lesbijką--a, a ja nie. I najwyraźniej to nie jest sytuacja, w której wszystkie elementy do siebie pasują.
Phoebe: Hej, sądzisz, że ta Susan jest jej kochanką?
Ross: Cóż, teraz wiem! Może to by się nie stało, gdybym więcej wnosił do związku, albo gdybym zwracał więcej uwagi, albo gdybym... miał macicę.
Carol: Spałeś z inną kobietą?
Ross: Och, t-ty-ty jesteś odpowiednią osobą do takiej rozmowy.
Ross: Co robisz?
Chandler: Przygotowuję czekoladowe mleko. Chcesz trochę?
Ross: Nie, dzięki, mam 29 lat.
Chandler: Cóż, ona spędziła ostatnie sześć miesięcy na zapominaniu o nim, a teraz świętuje to, idąc z nim na randkę.
Monica: To nie jest randka, rozumiesz? Ja tylko zamierzam nauczyć go, jak robić lazanię na jakiś obiad, który będzie miał.
Joey: Cóż, być może będziesz musiała zrobić kilka dodatkowych, ponieważ, wiesz, prawdopodobnie będziesz zmęczona po seksie.
Monica: Nie będziemy uprawiali seksu! Dobrze, nic się tutaj nie zmieniło. On nadal nie chce mieć dzieci, a ja nadal chcę, więc właśnie dlatego będziemy tylko przyjaciółmi.
Ross: Nagimi przyjaciółmi.
Ross: Rach, wiesz, mogę zobaczyć cię nago, kiedy tylko zechcę.
Rachel: Co?
Ross: Wszystko co muszę zrobić, to zamknąć swe oczy. Widzisz? O rety!
Rachel: Ross! Przestań!
Ross: Ach, przepraszam.
Rachel: Daj spokój! Nie chcę, byś już tak o mnie myślał!
Ross: Och, wybacz. Nic w tej sprawie nie możesz zrobić. To jedno z moich, mm, praw jako byłego chłopaka. Uup... o tak!
Rachel: Przestań, dość tego! Dość tego!
Ross: Dobrze, dobrze, przepraszam, to się więcej nie powtórzy... Och-och! Zaczekaj chwilę! Zaczekaj... zaczekaj... teraz jest sto takich jak ty--i ja jestem królem.
Przyjacielskie gadki czyli Rossizmy III
Kolejna porcja najlepszych cytatów z jednego z najlepszych seriali...
Ross: Ale, mm, zrobiłem jej obiad. Wspaniale się bawiliśmy. I jutro znowu się spotykamy.
Rachel: Cóż, może ona i jej przyjaciółki po prostu rywalizują, by zobaczyć, która przyprowadzi do domu największego palanta.
Ross: Mi to odpowiada. Mam nadzieję, że zwycięży.
Joey: Zatem, tak po prostu odszedłeś? Jej mieszkanie było naprawdę takie brzydkie?
Ross: Wiesz jak rzucasz swoją marynarkę na krzesło na koniec dnia? Cóż, bardzo podobnie, oprócz tego, że zamiast krzesła jest stos śmieci. A zamiast marynarki jest stos śmieci. A zamiast końca dnia jest koniec świata, a śmieci są jedynym, co przetrwało!
Joey: Dobrze, więc... następnym razem zabierz ją do twojego mieszkania.
Ross: Próbowałem tego. Ona mówi, że ma dziwny zapach.
Joey: Jaki zapach?
Ross: Nie wiem. Mydła?
Rachel: Nie mów, że nie mam sentymentów. To bilet do kina, w którym byliśmy na naszej pierwszej randce. To skorupka jajka ze śniadania, które po raz pierwszy zrobiłeś mi do łóżka. To jest z muzeum... gdzie po raz pierwszy... byliśmy razem. Dobrze, może wymieniam czasem prezenty, ale zatrzymuję rzeczy, które mają znaczenie.
Ross: Nie wiem, co powiedzieć. Wybacz. Chociaż... nie powinnaś tego brać. To ma około miliona lat. My... my w zasadzie... my mamy ludzi, którzy tego szukają.
Ross (obejmowany przez Emily): Aaa!
Emily: Przepraszam, sprawiam ci ból?
Ross: To jest warte bólu. [Obejmuje go ponownie.] Wiesz co, wiesz co? Nie jest.
Rachel: Nie, nie jesteś idiotą, Ross. Jesteś facetem, który jest bardzo zakochany.
Ross: Żadna różnica.
Rachel: Co to?
Ross: To przyszło z dzisiejszą pocztą. To, mm, 72 czerwone róże z długimi łodygami, jedna na każdy dzień mojej znajomości i miłości do Emily... pocięte na kawałki i wrzucone do mierzwy. Muszę odwołać tych pięć gigantycznych misiów, które wysłałem Emily. Mój Boże, pomyśl o tej masakrze!
Ross: Ta kanapa jest przecięta na pół. Chciałbym wymienić ją na inną, która nie jest przecięta na pół.
Sprzedawczyni: Mówisz mi, że ta kanapa była dostarczona do ciebie w takim stanie?
Ross: Posłuchaj, jestem rozsądnym mężczyzną. Zaakceptuję sklepowy kredyt.
Sprzedawczyni: Dam ci sklepowy kredyt w wysokości czterech dolarów.
Ross: Wezmę go.
Rachel: Dobrze, posłuchaj. Proszę tylko, żebyś poświęcił chwilę i pomyślał, o co mnie prosisz.
Ross: Proszę cię, żebyś uczyniła mi przysługę.
Rachel: Prosisz mnie, żebym była twoją żoną!
Ross: I jako moja żona, sądzę, że powinnaś spełnić tę przysługę.
Ross: Czy, mm... czy chcesz usłyszeć coś dziwnego?
Phoebe: Zawsze!
Ross: Nie załatwiłem anulowania.
Phoebe: Co?
Ross: Nadal jesteśmy małżeństwem! Nie mów Rachel. Na razie.
Ross: To był tylko błąd po pijanemu i muszę załatwić jego anulowanie.
Russell: Rozumiem. Czy rozważałeś możliwość terapii?
Ross: Myślę, że samo anulowanie na dzisiaj wystarczy.
Russell: Jest kilka formularzy do wypełnienia.
Ross: Prosta sprawa.
Russell: I będziemy potrzebowali mieć świadka, który może zeznać, że nie byliście przy, mm, zdrowych zmysłach.
Ross: Nie ma problemu!
Russell: I będziemy potrzebowali zeznania twojego i Rachel przed sędzią.
Ross: Ooo! Nie ma możliwości, żeby zrobić to bez niej? Ponieważ ja jakby już powiedziałem jej, mm, że... że wszystkim się zająłem.
Russell: Oczywiście, że się zająłeś. Posłuchaj Ross, nie możesz dostać anulowania dopóki ty z Rachel nie znajdziecie się tutaj razem.
Ross: U-ha. A co powiesz na kogoś, kto jest podobny do Rachel? Pomyślę o terapii.
Ross: Hej, pamiętacie czasy, gdy miałem małpę?
Chandler: Tak.
Ross: Co ja sobie myślałem...
Post został pochwalony 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
kagoom
Przyjaciel
Dołączył: 16 Sty 2008
Posty: 344
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 17:29, 29 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
Spis głupich rzeczy, które zrobił Ross, żeby spieprzyć sobie życie...
1. Słucha Chandlera i Joey'a w sprawach życia miłosnego i potem zawsze musi radzić sobie z problemami.
2. Nakłada żel na włosy.
3. Flirtował.
4. Umówił się z Janice.
5. Wciąż powtarzał słowo na "P". "Mieliśmy PRZERWĘ!"
6. Pozwolił Phoebe na wmówienie mu, że jest możliwość, że ewolucji nie było.
7. Włożył skórzane spodnie.
8. Wybielił sobie zęby no i to całe jego "Zrobiłem to dla CIEBIE".
9. Miał małpę.
10. Pojechał na obóz komputerowy.
11. Został paleontologiem.
12. Powiedział złe imię przed ołtarzem.
13. Poślubił lesbijkę.
14. Wziął do pracy kanapkę.
15. Nawrzeszczał na szefa, bo ten mu ją zżarł.
16. Podle zachował się wobec swojego najlepszego kumpla Chandlera w collage'u mówiąc jego dziewczynie, że tamten był gejem i potem sam umówił się z tą dziewczyną.
17. Ponowne podłe zachowanie wobec Chandlera w collage'u. Przyłapano go na paleniu trawki, a ten powiedział, że to Chandler.
18. I kolejna podłość. Wymyślił Chandler'owi ksywę: "Sir Limps-A-Lot" /Pan Kulejący Bardzo/ po tym jak Monica obcięła mu kawałek palca u nogi.
19. Zrobił listę "Za i Przeciw" o Rachel.
20. Zrzucił małą dziewczynkę ze schodów.
21. Nie miał szacunku dla żadnej pracy Rachel.
22. Wynajął kwartet śpiewający, żeby pokazać, że Rachel to jego własność.
23. Podpalił biurko Rachel.
24. Wyrządził mnóstwo szkód innym podczas jego pierwszego meczu Rugby.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
julkaCh
Administrator
Dołączył: 08 Paź 2007
Posty: 1137
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Central Perk
|
Wysłany: Wto 17:39, 29 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
Biedny Ross! Nie pamiętam tego: Podpalił biurko Rachel. O co poszło??
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
kagoom
Przyjaciel
Dołączył: 16 Sty 2008
Posty: 344
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 0:01, 30 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
Przezwiska Ross`a
Przezwisko [Epizod] Kto wymyśłił
Monica's Geeky Older Brother [101] przez siebie
Mr. The-Glass-Is-Half-Empty [104] Chandler
Camper [105] Chandler
Little Naked Guy [108] Rachel
Bobo, the Sperm Guy [109] Susan
Buddy [109] Monica
Slugger [111] pani Bing
Mother Kisser [111] Chandler
Anti-Paolo [112] Joey
Rossie [116] przez siebie
Mom [116] Susan
Monkey Boy [118] Rachel
Loser [118] Rachel
Rossy [122] Rachel
Mr. Back From the Orient [201] Rachel
Sweetums [202] Chandler
Scary Scientist Man [203] Phoebe
Amish Boy [208] Chandler
Gel Boy [209] Rachel
Bitterest Man In the Living Room [211] Phoebe
Travelin' Jake [212] Phoebe
Cheap-a-saurus [214] Monica
Mr. Kotter [214] Joey
Buttmunch [217] Monica
Dufus [217] Monica
Custer [221] Chandler
Sailor [223] Rachel
Ross Skywalker [301] Phoebe
Mr. Tux [302] Chandler
Weenie [304] Monica
Geek [305] Chandler
Wet Head [307] Dr Green
Mr. Bigshot [307] Dr Green
Brownbird Ross [310] Chandler
Cookie Dude [310] studenci
Scrud [310] harcerka
Fashion Monger [314] przez siebie
Dinosaur Guy [315] Chloe
Shemp [315] Rachel
Dr. Skeptismo [402] Phoebe
Red Ross [415] przez siebie
Tough Guy [415] Rachel
Toughest Palaeontologist [415] Rachel
An Untrusting, Crazy, Jealous Sycophant [418] Phoebe
David Bowie [419] przez siebie
Tiger [419] Chandler
Mr. Wong [422] Joey
Monkey [501] pani Waltman
Clifford Alverez [508] Chandler
Dork [508] Joey
Loser [508] Monica
Mental Geller [509] współpracownicy
Wet Pants Geller [509] Monica
Mr. Right Place At the Right Time [512] Janice
Naked Ross [514] Rachel
3B [515] Steve
Three Divorces [515] Monica
Loser [516] Rachel
Officer Ross [520] Chandler
Serpico [520] Joey
Fat Ass [522] Phoebe
Art Lover [523] Chandler
Mr. Rachel [524] Rachel
Divorcing Guy [601] Phoebe
Hubby [601] Rachel
Ross Geller, Three Divorces [602] przez siebie
Ross Geller, Good At Marriage [602] Phoebe
Lovey Loverson [603] Phoebe
Demon [608] Phoebe
Joke Stealer [612] Chandler
Dr. Monkey [612] przez siebie
Geek [613] Jill
Mr. Scientist [613] Jill
Rob Tillman [615] Rachel
Ross Tillman [615] Rachel
Freak [617] Phoebe
Professor Mc-Nails-His-Students [618] Monica
Hottie [618] Elizabeth
Baby [701] Rachel
Mimey [701] Rachel
Mr. Mexico [704] Monica
Pampers [704] Monica
Ginger [705] Phoebe
Sherlock [705] Phoebe
Mr. I Forgot 10 States [708] Joey
Magellan [708] Chandler
Liar [709] Phoebe
Ross-A-Tron [711] przez siebie
Monkey Lover [717] Joey
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
kaaahaaa
Dobry sąsiad
Dołączył: 21 Lut 2008
Posty: 83
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Pruszków
|
Wysłany: Czw 2:01, 06 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
a wiecie ze najprzystojniejszy jest w zajawce przy fontannie jak rusza głową jak indyk w przód i w tył.... do Moniki chyba... kojarzy ktoś? i w tej scenie z za małą koszulką ... a tak mnie naszło jakoś
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
maggie
Przyjaciel
Dołączył: 15 Mar 2008
Posty: 822
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Pszczyna, Żory...
|
Wysłany: Pią 21:13, 21 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Nie mogę się pohamować, ale na myśl o Davidzie, przypomina mi się odcinek, w którym Ross is fine;) Zagrał tam przeuroczo
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
julkaCh
Administrator
Dołączył: 08 Paź 2007
Posty: 1137
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Central Perk
|
Wysłany: Pią 21:45, 21 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Tak odcinek świetny "I'm FINE!!!" albo LOVE --> L. O. V. E.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
julkaCh
Administrator
Dołączył: 08 Paź 2007
Posty: 1137
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Central Perk
|
Wysłany: Śro 8:51, 23 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
Filmografia + fotki (wersja niemiecka)
klinij fotkę
[link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
maggie
Przyjaciel
Dołączył: 15 Mar 2008
Posty: 822
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Pszczyna, Żory...
|
Wysłany: Śro 11:50, 23 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
Dzięki Pani Administrator:)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
vanilla
Znajomy
Dołączył: 28 Lip 2008
Posty: 192
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 19:29, 28 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
julkaCh napisał: | Biedny Ross! Nie pamiętam tego: Podpalił biurko Rachel. O co poszło?? |
03x15 The One Where Ross And Rachel Take A Break (1) - Wydaje mi się, że to w tym odcinku, Ross zjawiił sie "jak Miś Yogi" w pracy Rachel, bo mają rocznicę i przypadkowo podpala rzeczy na jej biurku.
W ogóle jest to moja trzecia w kolejności ulubiona postać, najlepszy jest wtedy, gdy zaczyna świrować np. jak zjadł za dużo cukierków klonowych Albo jak za mocno wybielił sobie ząbki czy też opalił się na "miss Hawaii"- takie rzeczy tylko...z Rossem
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez vanilla dnia Pon 19:33, 28 Lip 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Brojas
Administrator
Dołączył: 28 Kwi 2008
Posty: 1512
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 9 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Karlsruhe
|
Wysłany: Czw 19:35, 14 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
vanilla napisał: | julkaCh napisał: | Biedny Ross! Nie pamiętam tego: Podpalił biurko Rachel. O co poszło?? |
03x15 The One Where Ross And Rachel Take A Break (1) - Wydaje mi się, że to w tym odcinku, Ross zjawiił sie "jak Miś Yogi" w pracy Rachel, bo mają rocznicę i przypadkowo podpala rzeczy na jej biurku.
W ogóle jest to moja trzecia w kolejności ulubiona postać, najlepszy jest wtedy, gdy zaczyna świrować np. jak zjadł za dużo cukierków klonowych Albo jak za mocno wybielił sobie ząbki czy też opalił się na "miss Hawaii"- takie rzeczy tylko...z Rossem |
Dokładnie, umie też świetnie grać ciałem. Np. w odcinku, w którym spotyka się z dziewczyną która w mieszkaniu ma bałagan (mało powiedziane). Gdy odpędza owady .
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
olcikk
Moderator
Dołączył: 28 Lut 2009
Posty: 1173
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Czw 19:45, 14 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Albo ten odcinek gdy grał , że przedawkował cukierki klonowe. Była scena, gdzie machał ręką jakby odpędzał pszczołe, bo słyszał bzyczenie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Brojas
Administrator
Dołączył: 28 Kwi 2008
Posty: 1512
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 9 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Karlsruhe
|
Wysłany: Czw 21:53, 14 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
olcikk napisał: | Albo ten odcinek gdy grał , że przedawkował cukierki klonowe. Była scena, gdzie machał ręką jakby odpędzał pszczołe, bo słyszał bzyczenie |
Dokładnie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
jessica
Nowy lokator
Dołączył: 07 Cze 2009
Posty: 30
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 19:45, 07 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
Ross jak dla mnie jest wspaniały i od zawsze kochał tylko jedną kobietę Rachel oni są dla siebie stworzeni:)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|