Jak donosi Hollywood Reporter, 40-letni aktor zaczyna swoją przygodę z dwiema nowymi komediami. Jedna to współprodukowana przez Showtime "The End of Steve", tytułu drugiej jeszcze nie znamy, ale wiemy o czym będzie...
W tej ostatniej Perry nie tylko zagra, ale również ją wyprodukuje i napisze część scenariuszy. Jego bohater będzie skupionym na sobie managerem sportowym, który przechodzi kryzys wieku średniego. Przy projekcie pomaga mu Thomas Schlamme, z którym miał już okazję nie raz współpracować przy "Przyjaciołach", "West Wing" i "Studio 60".
Zdjęcia do pilota czarnej komedii "The End of Steve" właśnie się zakończyły. Perry zagra w serialu Steve'a Legend - egotycznego prowadzącego radiowego show. Na pierwszy rzut oka bezkompromisowy, wulgarny i idący po trupach, w rzeczywistości szuka drogi do "odkupienia". Serial pierwotnie miał ukazać się wcześniej, jednak dopiero teraz ma szansę zadebiutować na małym ekranie.
Wczoraj pisałam o tym, że były "Przyjaciel" Matthew Perry pracuje nad dwoma nowymi projektami komediowymi. To czego nie wiedziałam, to to, że o jeden z nich toczyły się ostre boje między największymi amerykańskimi stacjami. Ostatecznie wygrało ABC, które za napisaną przez Perry'ego komedię o 40-latku przechodzącym kryzys wieku średniego, zapłaci majątek.
To najdroższy kontrakt sezonu (choć nie znamy liczb) - pisze The Hollywood Reporter. Stacja ABC, która w ostatnim czasie postawiła (skutecznie) na seriale komediowe, widziała w projekcie Mathew tak duży potencjał, że postanowiła walczyć o niego jak lwy. A nie było wcale łatwo. Na serial zęby ostrzyło sobie również NBC, które było w pewnym sensie uprzywilejowane - w końcu to ta stacja produkowała przez lata "Przyjaciół". ABC przebiło jednak ofertę konkurenta i już zaciera ręce na produkcję.
Jak już wspomniałam, projekt Perry'ego opowiada o skupionym na sobie menadżerze sportowym, który zbliża się do czterdziestki. Ten graniczny moment inspiruje go do przemyślenia swojego życia. Może być zabawnie. |