Autor |
Wiadomość |
anulek24 |
Wysłany: Pon 9:15, 25 Maj 2009 Temat postu: |
|
Tacy "dziennikarze" lubą przesadzać, ale z tym jedzeniem to chyba tak jest u wielu osób. Sama jak mam doła to zaczynam opróżniać lodówkę |
|
|
maggie |
Wysłany: Nie 22:57, 24 Maj 2009 Temat postu: |
|
No pewnie tak też będzie. Ale coś czuję, że chyba przesadzają z tym ,,obżarstwem" Jen. Jakoś w to średnio wierzę Pewnie zjadła coś bardzo kalorycznego i już wielkie ,,halo" |
|
|
olcikk |
Wysłany: Sob 22:25, 23 Maj 2009 Temat postu: |
|
Z jej figurą może sobie na to pozwolić. Później i tak i tak spali to na joggingu czy ćwicząc joge |
|
|
maggie |
Wysłany: Sob 21:58, 23 Maj 2009 Temat postu: |
|
Jedzenie jest dobre na wszystko... Oj zgadzam się... |
|
|
Brojas |
Wysłany: Sob 20:49, 23 Maj 2009 Temat postu: Najpierw lodówka, później przyjaciółki dla Jennifer Aniston |
|
Jennifer Aniston leczy złamane serce jedzeniem.
Chociaż aktorka zazwyczaj dba o linię, w emocjonalnie trudnych sytuacjach pozwala sobie na odrobinę obżarstwa.
- Zwykle nie jem dużo - zapewnia Aniston. - Ale kiedy z kimś zerwę, wyruszam prosto w stronę lodówki.
Kiedy gwieździe uda się złagodzić pierwszy smutek przy pomocy smakowitej przekąski, przychodzi czas na drugie koło ratunkowe - telefon do przyjaciółki.
- Nie ma jak przyjaciółka, od którego dzieli cię tylko jeden telefon - przekonuje Aniston. - Przyjaciele dają mi bezwarunkową miłość.
Aktorka dodaje, że większość jej najlepszych przyjaciół pochodzi z czasu, kiedy nie była jeszcze gwiazdą show-biznesu.
- Chociaż moja sława przyszła nagle, nie przyszła zbyt wcześnie - tłumaczy Amerykanka. - Wcześniej pracowałam jako kelnerka w prawdziwym świecie i miałam już wtedy grupę przyjaciół. Dziś utrzymuję kontakt z tymi samymi ludźmi. Tylko nieliczne moje przyjaciółki są aktorkami.
Jennifer Aniston mogliśmy podziwiać w marcu 2009 roku w komedii "Marley i ja".
megafon.pl |
|
|