|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Chandlerek
Nowy lokator
Dołączył: 19 Sty 2009
Posty: 5
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 3:13, 25 Sty 2009 Temat postu: Chandler |
|
|
Jak widac jestem tutaj nowy, ale nie przeszkadza to chyba w zakładaniu nowego tematu. Tak jak nazwa - Chandler. Najlepsza postac z całego serialu i nie ma innego wyjścia. Nie wiem, czy oglądaliście bloopersy czyli nieudane sceny. Nawet tam Matthew prześciga swoją postac. Wygłupia sie i wprowadza zamęt kontrolowany. Ale wracając do serialu: Chandler Bing...praktycznie od rozwodu jego rodziców życiowy nieudacznik. Praktycznie nic mu nie wychodzi, a w trakcie serialu wyjawia się, że nawet jego przyjaciele niewiele o nim wiedzą (motyw z okularami ;] )
Nie przeszkadza mu to w byciu zawsze do przodu, w traktowaniu życia niezbyt poważnie; jak to powiedział kiedyś jeden z chłopaków Phoebe - psychiatra - nie chciałby byc przy tym, jak ten śmiech umilknie. No i ta nieśmiertelna przyjaźń z Joey'em. Czy może byc coś wspanialszego? Cudowna postac prowadzona w cudowny sposób przez cudownego Matthew Perry'ego. Nie wiem, może dlatego, że moi przyjaciele i znajomi mówią mi, że tak bardzo przypominam Chandlera w sposobie bycia i poczucia humoru.
Aha, no i wracając do "Przyjaciół":
wspaniałe zakończenie odcinka z 5 sezonu - The One With All The Resolutions:
- Oh good. OK. Look, I can't take it anymore, so you win (mówi to do Rossa, z którym się założył o 50$, że nie będzie drwił przez tydzień), OK, here (wręcza mu banknot). Pheebs, flying a jet? Better is a spaceship and back to your home...planet. And Ross, Tom Jones is calling today, he wants his pants back.
(tu nie mogę dostac się do oryginału więc zacytuje po polsku wg lektora, chdozi tu o dziewczynę, którą Ross poderwał wcześniej)
I Hornswaggel, co to? Postac z fraglesów?
No i zakończenie, kiedy siada na kanape odchyla głowę do tyłu i głęboko wzdycha...
Albo odcinek 6 trzeciego sezonu - The One With The Flashback, nie podam w oryginale, ale wg polskiego lektora:
(Chandler) - W życiu nie znajdę współlokatora. Nigdy.
(Pheebs) - Nikt Ci nie pasuje?
(Chandler) - Hmm...zobaczmy. Był gośc z fretkami - to już tłum. Facet, który pluł i (NAJLEPSZE) taki, któremu tak spodobało się moje nazwisko, że za każdym razem musiał je powtarzac: miło Cię poznac, Chandler Bing, Bing! Ładne mieszkanie Chandler Bing. BING!
(Ross) - Ilu masz jeszcze umówionych?
(Chandler) - Dwóch. Fotografa, chyba nudziarza i aktora (mowa o Joey'u) który, jak powiedziałem do słuchawki Chandler Bing, odparł: Łohoo, krótka wiadomośc.
Odcinek z sekretną szafą, kiedy to Chandler w końcu otworzył zamknięta wciąż szafę Moniki i odkrywa, że Monika przechowuje tam stare rzeczy w całkowitym nieładzie. Jego reakcja (niesamowita zresztą) i hasło - Jezu! Poślubiłem Freda Sannforda! (Fred Sannford to postac wymyslona na potrzeby innego, starego serialu. Był właścicielem sklepu ze starociami).
Czy trzeba czegoś jeszcze?
Podsyłam link do najlepszych scenek z udziałem Chandlera Binga.
Napiszcie jakie sceny wam się najlepiej podobały. Niekoniecznie z Chandlerem, ale koniecznie zeby były...hmm...przepraszam za wyrażenie, z jajem. Mam nadzieje, ze jako "friendsomaniaki" rozumiecie o co mi chodzi. ;]
Pozdrawiam.
Hmm...nie moge wysłac linku, ale wkrótce będę mógł ;] Wtedy go zamieszcze. Pozdrawiam.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
victoria
Znajomy
Dołączył: 19 Gru 2008
Posty: 179
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 14:48, 31 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
Chandler jest świetny, uwielbiam jego teksty Zawsze znajdzie coś do powiedzenia, nawet w najgorszych sytuacjach ;]
Wesoły życiowy nieudacznik Lubię tą postać
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Don Pedro
Nowy lokator
Dołączył: 03 Sty 2009
Posty: 6
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 1:07, 06 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Chyba najlepszy z "Panów" . (No, może Joey byłby odrobinę lepszy)
Zawsze śmieszny(mimo, że nie śmieje się ze swoich żartów), żywiołowy,egoistyczny no i bez niego Monica nie miała by okazji tak go zmienić. Te jego ciągłe obawy doprowadzają czasem do łez.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Brojas
Administrator
Dołączył: 28 Kwi 2008
Posty: 1512
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 9 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Karlsruhe
|
Wysłany: Wto 18:35, 03 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
"...no i bez niego Monica nie miała by okazji tak go zmienić" hmm ciekawe, bo ogólnie wydaje mi się, że to właśnie Chandler (nie świadomie bo nie świadomie) zmienił Monikę. Dzięki niemu jest szczupła oraz jest szefem kuchni
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
victoria
Znajomy
Dołączył: 19 Gru 2008
Posty: 179
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 20:41, 03 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
O tak
"-Powinnaś zostać szefem kuchni.
- OK!"
No ale ona nauczyła go postępowania z kobietami (podczas związku z byłą dziewczyna Joeya) i prawie za każdym razem mu pomagała. No i odcięła mu palec
Im więcej oglądam "Przyjaciół" tym bardziej go lubię
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Chelsea
Znajomy
Dołączył: 30 Sty 2009
Posty: 258
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 16:05, 04 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
On zawsze miał dobry wpływ na Monicę. Sprawiał, że łagodniała Zawsze lubiłam ich wspólne sceny
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
HowYouDoin
Znajomy
Dołączył: 09 Kwi 2009
Posty: 138
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Sob 9:12, 11 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
victoria napisał: | Wesoły życiowy nieudacznik Lubię tą postać |
nieudacznik? jak można nazywać życiowym nieudacznikiem kogoś o tak ciętym poczuciu humoru? poza tym gość ma stałą pracę, nieźle zarabia, ma wspaniałych przyjaciół, no i trafił na miłość swojego życia i to przypadkiem...ten koleś to farciarz
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
victoria
Znajomy
Dołączył: 19 Gru 2008
Posty: 179
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 10:31, 11 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
No tak, ale wcześniej w ogóle nie dawał sobie rady z kobietami i tracił je z absurdlanych powodów. Patrzę po całej serii a nie tylko po zakończeniu ;]
Chciałbyś mieć ojca, który wygląda jak matka i matkę która wygląda jak twoja siostra? I złe wspomnienia co do świąt?
Fakt, z czasem się zmienił, ale początkowo kiepsko sobie dawał radę. Chociażby na samym początku, kiedy nie umiał zerwać z Janice.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
HowYouDoin
Znajomy
Dołączył: 09 Kwi 2009
Posty: 138
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Sob 16:31, 11 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
każdy ma jakies problemy w życiu, Chandler właśnie pomimo pokręconej przeszłości jest taki jaki jest...dla mnie jest super gościem, prędej Rossa nazwał bym nieudacznikiem
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
flower_power
Nowy lokator
Dołączył: 14 Lip 2009
Posty: 8
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Śląsk.
|
Wysłany: Pią 17:59, 17 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
Dopiero zaczynam na poważnie oglądanie "Przyjaciół"(koniec 1 sezonu), ale faktycznie Chandler jest genialny. Mistrz ciętej riposty. Uwielbiam jego poczucie humoru. Gdybym nie widziała paru odcinków z następnych sezonów(i nie czytała waszych postów) w życiu nie połączyłabym Chandlera z Monicą.. a jednak dał radę zerwać z Janice ;D
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Brojas
Administrator
Dołączył: 28 Kwi 2008
Posty: 1512
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 9 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Karlsruhe
|
Wysłany: Pią 18:18, 17 Lip 2009 Temat postu: Re: Chandler |
|
|
Chandlerek napisał: | życiowy nieudacznik. |
Hmmm z jednej strony tak, ale z drugiej . Od 5 sezonu coraz to bardziej odpowiedzialny, zdolny i najlepiej ustawiony z Przyjaciół. Określenie życiowy nieudacznik odpowiada właściwie w pierwszych sezonach za brak zdolności bycia z dziewczynami.
Jednak od 5 a właściwie od ostatniego odcinka 4 sezonu, nie ma już podstaw takiego określenia. Nawet pod koniec serialu w 10 sezonie dowiadujemy się, że bardzo dobrze grał w tenisa stołowego i nigdy nie był do bani. Po prostu nie chciał, aby inni wiedzieli, że jest dobry.
Co o tym sądzicie
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Brojas dnia Pią 18:19, 17 Lip 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
olcikk
Moderator
Dołączył: 28 Lut 2009
Posty: 1173
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Pią 18:41, 17 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
Ja nawet powiem,że w tych pierwszych sezonach tym nieudacznikiem nie był. Awansował, miał pare niezłych dziewczyn, radził sobie chłopina, więc to tez za mocne określenie.
Nie mówiąc już o tym co działo się później. Znalazł nową, dobrą pracę, ożenił się, miał dzieci i dom na przedmieściach, wszystko o czym tylko można zapragnąć.
To określenie bardziej chyba pasuje do Rossa, jak już musimy kogos tak nazywać (chociaz tez nie dokońca można Rossa nazywac nieudacznikiem...)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Brojas
Administrator
Dołączył: 28 Kwi 2008
Posty: 1512
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 9 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Karlsruhe
|
Wysłany: Pią 19:18, 17 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
Chandlerowi jedynie te określenie pasowało do stosunków z Janice . Po tym względem naprawdę wypadł tragicznie, ale to akurat bardzo dobrze bo nie byłby z Monicą .
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Brojas dnia Pią 19:20, 17 Lip 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
HowYouDoin
Znajomy
Dołączył: 09 Kwi 2009
Posty: 138
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Nie 17:55, 19 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
olcikk napisał: | To określenie bardziej chyba pasuje do Rossa, jak już musimy kogos tak nazywać (chociaz tez nie dokońca można Rossa nazywac nieudacznikiem...) |
można a nawet trzeba...dlaczego mielibyśmy go tak nie nazywać? bo wyrwał Rachel...na litość...?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
olcikk
Moderator
Dołączył: 28 Lut 2009
Posty: 1173
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Nie 18:30, 19 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
Dlaczego mielibyśmy go tak nie nazywać?
Bo był spełniony w pracy, miał doktorat, pozbierał się po każdym małżeństwie, kupił nowe mieszkanie, w końcy był z Rachel i można przypuszczac że założyli normalną rodzine.
Myśle,że do Rossa to stwierdzenie tez nie pasuje. Do nikogo nie pasuje.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|